Recenzja fotela gamingowego od firmy XTHRONE
W poprzedzający święta weekend a konkretnie w sobotę zapukał do moich drzwi kurier z jedną z większych przesyłek jak do tej pory. Cały czerwony na twarzy oznajmił że paczka chyba do mnie i lepiej żeby miał rację bo nie chce mu się tego ogromnego kartonu znosić na dół. Spoglądając na karton już wiedziałem że to fotel gamingowy od XTHRONE. (cały obrandowany ich logo – bystrzak ze mnie, co?)
Na styk przeszedł przez drzwi wejściowe i zajął swoje miejsce w przejściu. Niestety w świątecznym szale zakupów i przygotowywaniach Wigilii o nim zapomniałem, a dobrałem się do środka dopiero wczoraj (tj. 28.12). Po otworzeniu kartonu pierwsze na co zwróciłem uwagę to idealnie zapakowane wszystkie elementy i na pierwszym planie kilku stopniowa instrukcja.
Właściwie to po co mi instrukcja? Przecież to nie może być trudne…
Jednak postanowiłem jej nie wyrzucać i miałem ją przy sobie przez cały proces. Serdecznie polecam wszystkim, co prawda mamy tam koło 10 śrubek to ważna jest wielkość i miejsce mocowania. Ale o tym później… wróćmy jednak do zawartości pudełka albo raczej PUDŁA.
Jak widzicie materiałów zabezpieczających jest masa także fotel przychodzi zapakowany na najwyższym poziomie przez co żaden kurier nie będzie w stanie go uszkodzić 🙂
Wyciągając z pudła kolejne części zacząłem zastanawiać się czy to faktycznie będzie łatwe do złożenia i że chyba ta instrukcja nie była tam bez powodu. Myliłem się. Po rozpakowaniu i rozfoliowaniu wszystkich części przeszedłem do składania tego cuda, które okazało się banalnie proste.
Etap składania krzesła
Za nim się zorientowałem moje części były wstępnie złożone. Kółka tego fotela naprawdę są konkretne, a po przejściach z fotelami ze znanej skandynawskiej firmy mam doświadczenie w tego typu sprawach, tj. hałasowanie przy poprawianiu się na fotelu czy też rysowanie podłogi.
Zapowiadają się bardzo dobrze, przede wszystkim są masywne i miękkie jak pisze producent z silikonu dzięki czemu jeżdżąc nimi po panelach nie ma kompletnie żadnych dźwięków, a przemieszczanie na fotelu wydaje się łatwe. (tak, jeździłem tym fotelem po całym mieszkaniu.)
Kolejnym krokiem był montaż siłownika a następnie siedzenia. Zrobiłem to w mgnieniu oka i od razu zabrałem się za połączenie wcześniej wymienionych elementów.
Następnie szybki montaż oparcia, tutaj akurat musiałem sobie trochę pomóc podpierając się do ściany aby śruby dobrze złapały i plecki siedziały równo. Myślę, że bez problemu można poprosić drugą osobę o pomoc przy podtrzymaniu oparcia, kiedy będziecie je skręcali.
I CYK! Fotel wygląda na skręcony ale…
Średnio zwracając uwagę na to co producent pisze w instrukcji zapomniałem o jednej rzeczy. Mianowicie jak widzicie na ostatnim zdjęciu nie zamontowałem poduszek pod kark oraz na dolną partię pleców czyli lędźwie. Część pod kark założymy bez problemu aczkolwiek tą drugą już niekoniecznie. Koniec końców okazało się, że ta końcówka od klipsa przejdzie pomiędzy łączeniem siedziska z oparciem bez problemu. Wszystko było już na swoim miejscu.
W ostatniej fazie montażu zostało założyć dwa plastiki, które zasłaniają połączenie siedziska z oparciem. Jedna śrubka na jeden z dwóch boków.
Czas na próbę generalną. Sprawdziłem czy fotel można odchylić na płasko tak aby uzyskać kąt 180 stopni. Wszystko jest idealnie spasowane, wyważone i ergonomiczne.
Fotel dla PRO-GAMERA – XTHRONE.com
Jak pisałem już firmie XTHRONE chciałbym zobaczyć jak faktycznie fotel spisuję się w pracy czy też przy kilkugodzinnych sesjach grania w ulubione tytuły. „Fotel gaming’owy” – ta nazwa jednak zobowiązuje. Grając dziennie po kilka godzin musi zadbać przede wszystkim o nasze zdrowie i dobrą postawę. Chociaż w sumie jeśli sami będziemy siedzieć pokrzywieni na fotelu to i najlepszy fotel świata nas nie uchroni, więc zwracajcie proszę uwagę na swoją postawę.
Czas w coś zagrać…
Na pierwszy ogień poszedł Euro Truck Simulator 2. Razem z @Gejmasik czyli współtwórcą portalu GETLEVEL.info postanowiliśmy zjechać Skandynawię wzdłuż i wszerz. Znaczy planowaliśmy to już dawno ale dopiero okres miedzy świętami a nowym rokiem nam na to pozwolił. Zbiegło nam się to z testami i recenzją tego fotela, co wpłynie na realne odczucia z użytkowania.
Początkowo denerwowała mnie poduszka pod karkiem. Jest to mój pierwszy fotel gaming’owy więc nic dziwnego, że nie byłem przyzwyczajony do takich jak się okazało luksusów. Po kilkuset wirtualnych kilometrach zmieniłem zdanie. Prawdopodobnie dlatego że poduszka dostosowała się do kształtu mojego karku i z każdym następnym kilometrem było już tylko lepiej.
Dolna część pleców również zaczęła idealnie wpasowywać się w kształt poduszki. Myślę, że z czasem to dopasowanie jeszcze lepiej wpłynie na komfort, który już teraz jest naprawdę kosmiczny.
Z takich ciekawostek to na pewno warto wspomnieć o regulacji podłokietników. Świetna sprawa dla osób, które czasami lubią się rozłożyć na fotelu. Mają dwa stopnie wysokości oraz 3(?) stopnie regulacji lewo-prawo.
Podsumowanie:
Komfort siedzenia przy biurku poprawił się naprawdę o kilkaset procent względem mojego fotela ze znanej firmy z pingwinem 🙂
Udało mi się zrobić kilka zdjęć dla was i uchwycić szczegóły, których nie widać na stronie producenta. Zdecydowanie taki fotel to obowiązkowy punkt na liście do zakupu dla każdego kto spędza przy biurku dużo czasu – bez znaczenia czy to w pracy czy w domu. Sądzę, że na zdrowiu nie ma co oszczędzać a skoro już o tym mówimy to i może przybliżę wam cenę tego fotela.
Aktualnie jest to 559 PLN i jest to cena z 30% zniżką ale tylko do 6 stycznia. Wtedy też kończy się świąteczna promocja i cena powróci do pierwotnej czyli 799 PLN.
Odsyłam do strony producenta i zachęcam do obejrzenia wszystkich zdjęć, które dla was wykonałem. Myślę że spędzę na tym fotelu mnóstwo czasu grając w gry czy też pisząc artykuły dla naszych czytelników. Awaryjność takiego sprzętu oczywiście wyjdzie w praniu ale patrząc na wykonanie jestem pełen optymizmu i zdecydowanie polecam go wszystkim.
Informacje o konkursie pojawią się na naszym fanpage’u. Zapraszamy do obserwowania.
T.
DRACO CZERWONO-CZARNY
DRACO CZARNY
