GamingNintendoPremiery

POKEMONY NA KONSOLE DOMOWE

0
Pokemony
Pokemony

Na przełomie ostatnich kilku tygodni mieliśmy okazję zobaczyć coś, co wywołało szok i niedowierzanie u każdego starego wyjadacza, Pokemony. Pokémon Let’s Go Eevee oraz Pokémon Let’s Go Pikachu to gry przeznaczone dla nowego członka rodziny Nintendo ‑ Nintendo Switch.

POKEMONY NA EKRANIE SWITCHA

Po raz pierwszy Nintendo postanowiło wypuścić na rynek grę o tematyce kieszonkowych stworków na platformę przyjazną domowym użytkownikom. Do tej pory potworki mieszczące się w kieszeni wydawane były tylko na konsole, które również mogły pomieścić się w porównywalnie małej przestrzeni. Mowa tu o konsolach zaczynając od linii GB, a na DS kończąc.

CZY TO DOBRZE DLA SERII?

Moim zdaniem tak. Przy ocenianiu tego tytułu należy być uważnym na pewien istotny aspekt. Pokémon Let’s Go to NIE JEST KONTYNUACJA SERII. To oddzielny tytuł, który należy uznawać jako skok w bok nie będący równocześnie częścią siódmej czy ósmej generacji.

CZY JEST ZWIĄZEK POMIĘDZY GRAMI GO ORAZ LET’S GO?

Tak. Ta wiadomość była dość kontrowersyjna w środowisku fanatyków Nintendo, jednak nie taki diabeł straszny. Możemy połączyć konto Pokémon Go z grami z serii Let’s Go i czerpać z tego profit. Mianowicie: gra pozwala nam transportować poksy z Go do Let’s Go, jednak tak przetransportowany pokemon, nie może wrócić z powrotem do Go. Tak przetransportowane pokemony możemy później przechowywać w parkach. W każdym parku mamy dostępnych 50 miejsc na pokemony, a każdego z nich możemy z tego parku złapać.
Czyli jeśli chcemy mieć shiny Pikachu w Pokémon Let’s Go, mając go w Pokémon Go, możemy wysłać go do naszego Switcha, wybrać park w jakim chcemy aby się znajdował, a nastepnie złapać.

CZYM WIĘC JEST POKéMON LET’S GO?

Najbardziej fundamentalne pytanie. Na pierwszy rzut oka jest to po prostu remake gier z pierwszych generacji, głównie Yellow, gdyż tam właśnie starter zostawał nam z góry narzucony i był to zawsze Pikachu. Tutaj jest poodbnie, jednak w zależności od wersji gry jaką kupimy, przygodę możemy zacząć z pikachu LUB eevee.
Jednak Pokémon Let’s Go poza mapą na której przyjdzie nam grać, pulą dostpępnych stworków i ogólnym klimatem podróżowania po regionie Kanto różni sporo od swoich przodków z Gameboy’a.
W Pokémon Let’s Go pokemony nie posiadają umiejętności. Zmiana ta jest najprawdopodbniej zastosowana w celu ułatwienia gry. W Pokémon Let’s Go zagrywać się będą najczęściej najmłodsi, a korzystanie z umiejętności, przy czym jest ich od groma, a każdy pokemon takową posiada, przysporzyłoby im nie lada kłopotu. Tak, w Pokémon Let’s Go możemy zaatakować koffinga trzęsieniem ziemi ponieważ tu nie posiada umiejętności lewitacji.
Zmianom został również poddany system łapania stworków. Nie klikamy tu tylko nazwy pokeballa, do któego chcielibyśmy złapać stworka, ale musimy w niego wycelować a nastepnie wyczuć moment, w którym pierścienie wokół niego zaczną się zwężać. Jeśli nie wiecie o jakich pierścieniach mowa, to system ten jest niemal identyczny do tego zastosowanego w Pokémon Go, więc jesli graliście, to wiecie o czym mówię.
Poza tym mówiąc prosto – gra jest po prostu łatwa. Liderzy dają nam potężniejsze techniki TM, nasze pokemony są na co drugim kroku uczone ataków, które są mocnym ułatwieniem w części gry, w której przyjdzie nam taki zdobyć, a do samych sal z liderami nie można się dostać jeśli nie spełnia się konkretnych wymagań. Jest to swego rodzaju trzymanie za rączkę i mówienie do gracza „najpierw masz zrobić to, potem pójdzie ci łatwiej w walce z tym przeciwnikiem”

CZY POKéMON LET’S GO MA SAME WADY?

Skądże, jedną z najbardziej pozytywnych zmian, jest to, że pokemony w tej grze za nami biegają. Jeśli jest to onix, dragonite, charizard czy growlithe, możemy je również ujeżdżać.
Nie jest to zmiana bardzo wpływająca na mechanikę gry, jednak jest przyjemnym dla oka aspektem wizualnym.
Rozbudowie został również poddany system troski o nasze pokemony. Z naszym pikachu (lub eevee) możemy się bawić, głaskać po ogonie, a on sam może nam dać znać jak się czuje.
Kolejną pozytywną zmianą jest ABSOLUTNY BRAK JAKICHKOLWIEK LOSOWYCH POKEMONÓW W TRAWIE. Pokemony pojawią się w trawie, jednak w tej grze po prostu możemy je zobaczyć zanim przystąpimy z nimi do walki.
Warym uwagi jest również system levelowania. W tej grze punkty doświadczenia dzielone są pomiędzy każdym pokemonem z naszej drużny bez użycia Exp. Share.
Poza tym, łapiąc dzikie stworki tego samego rodzaju w tym samym miejscu, nabijamy combo. Combo pozwala nam na łapanie coraz to lepszych pod względem statysk pokemonów.
Co więcej, w grze został dodany jeszcze jeden pokemon, wraz z jego ewolucją. Można go zdobyć poprzez schwytanie w Pokémon Go, a następnie transfer do Let’s Go.

PODSUMOWUJĄC

Jeśli jesteście otwarci na propozycję Nintendo i zainteresował was temat Let’s Go, a przy tym posiadacie Switcha, sądzę, że zakup Let’s Go nie będzie najgorszy. Pamiętać należy tylko, że gra jest kierowana dla dzieci. Nie zastaniemu tu zaawansowanego systemu walki wysokiego poziomu trudności. Jest to przede wszystkim przyjemna podróż po odświeżonym Kanto i radość czerpana z wydania nowej gry z serii Pokémon.

Reklamy
Leap Frog

FIFA 19 – czy powrót Ligi Mistrzów będzie sukcesem EA Sports?

Previous article

Counter-Strike: Global Offensive od dzisiaj jest bezpłatny (FREE2PLAY)

Next article

You may also like

More in Gaming